Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej | Czy słuszny jest niepokój pacjentek, dotyczący picia herbaty zielonej w okresie ciąży?
Wyszukiwarka

Czy słuszny jest niepokój pacjentek, dotyczący picia herbaty zielonej w okresie ciąży?

Czy słuszny jest niepokój pacjentek, dotyczący picia herbaty zielonej w okresie ciąży?

Autor

Od kilku lat szeroko propagowane są dietetyczne zalety herbaty zielonej, która jako produkt naturalny dobrze wpisuje się w prozdrowotny model żywienia. Jej popularność, zwłaszcza w niektórych regionach świata inspiruje do głębszego poznania jej wpływu na zdrowie, w związku z czym w literaturze sukcesywnie przybywa danych naukowych. 
Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej | Czy słuszny jest niepokój pacjentek, dotyczący picia herbaty zielonej w okresie ciąży?

 

Herbata zielona to herbata niefermentowana, czyli najmniej przetworzona. Cechuje ją zatem duża zawartość składników, naturalnie wytwarzanych w liściach herbacianych, zwanych polifenolami. Herbata zielona zawiera głównie katechiny, spośród których dominuje galusan epiga­lokatechiny (EGCG), stanowiący ponad 50% ich ogólnej ilości. Podczas procesu fermentacji związki te ulegają znacznym przemianom biochemicznym, dlatego herbata czarna ma niewielką ilość katechin, bogata jest zaś w powstające z nich taniny, dające naparom charakterystyczne ciemne zabarwienie.

 

Prozdrowotne właściwości zielonej herbaty

To właśnie z obecności polifenoli wynika duże zainteresowanie właściwościami fizjologicznymi herbat i z ich aktywnością biologiczną w organizmie wiąże się hipoteza prozdrowotnego wpływu na organizm. Polifenole, a szczególnie katechiny mają silne właściwości antyoksydacyjne (przeciwutleniające) i zwiększając wydolność antyoksydacyjną krwi chronią komórki i tkanki przed szkodliwymi skutkami utleniania (działaniem wolnych rodników). Szacuje się, że siła działania polifenoli herbaty zielonej jest pod tym względem kilkakrotnie większa, niż innych powszechnie znanych antyoksydantów, jak witamina C, czy E.

Kolejnym, dobrze udokumentowanym działaniem polifenoli jest ich efekt przeciwzapalny, a także stymulujący system immunologiczny. Związki te, jak przypuszcza się mogą ponadto zmniejszać stężenie cholesterolu we krwi i wywierać korzystny wpływ na skład mikroflory jelitowej, poprzez hamowanie wzrostu bakterii patogennych.   

 

Niepokojące doniesienia naukowe

O ile, jak sugeruje część badań spożywanie żywności bogatej w polifenole może zmniejszać ryzyko wielu chorób, tak w przypadku kobiet ciężarnych ich duża zawartość w diecie może być wręcz ryzykowna. Chodzi tu właśnie o ich działanie przeciwzapalne, które zdaniem niektórych ekspertów porównywalne jest do skuteczności niesteroidowych leków przeciwzapalnych, hamujących wytwarzanie prostaglandyn, czyli hormonów odpowiedzialnych za reakcję zapalną w organizmie.

Kilka badań na modelu zwierzęcym i niektóre przypadki u ludzi wykazały, że przy dużej ilości polifenoli w III trymestrze ciąży  (u kobiet ponad 1000 mg dziennie) – nie tylko z herbaty zielonej – ich działanie przeciwzapalne jest tak silne, że może prowadzić do przedwczesnego zamknięcia przewodu tętniczego u płodu, a w konsekwencji do wad rozwojowych serca i nadciśnienia płucnego. Dotychczas przyczyny wielu takich przypadków nie zostały medycznie wyjaśnione, dlatego określa się je mianem „idiopatycznych”. W ostatnim okresie przybywa jednak danych, świadczących o blokowaniu syntezy prostaglandyn, w wyniku dużego spożycia polifenoli i chociaż wiedza ta dopiero kształtuje się to kobietom ciężarnym zaleca się zachowanie umiaru w spożyciu tych składników.

Dobrym przykładem jest opisany w literaturze przypadek pacjentki, która w 36. tygodniu ciąży zaczęła przyjmować preparaty, reklamowane jako tzw. żywność funkcjonalna – koncentrat z owoców w ilości 40 g dziennie i zagęszczony sok (z 18 warzyw i 9 owoców) w ilości 200 ml dziennie – i po dwóch tygodniach została hospitalizowana z rozpoznaniem wysięku w jamie opłucnowej płodu.

Przykłady te absolutnie nie uzasadniają konieczności eliminacji z diety produktów zawierających polifenole (owoce, warzywa, soki, orzechy, kawa, herbata, gorzka czekolada), ale racjonalne ich spożycie, a przede wszystkim unikanie dodatkowych, skoncentrowanych źródeł polifenoli (preparatów w postaci tabletek, kapsułek, płynu, syropu), a także mieszanek ziół. Warto pamiętać, że nawet w przypadku składników odżywczych, ogólnie korzystnych dla zdrowia niejednokrotnie już w dietetyce nie sprawdziła się zasada „im więcej, tym lepiej”. 

Temat ten jest niezwykle istotny obecnie, kiedy wraz z pojawiającymi się w literaturze informacjami, na temat korzyści zdrowotnych żywności pochodzenia roślinnego obserwuje się duże zainteresowanie przemysłu farmaceutycznego, produkcją skoncentrowanych ekstraktów,  bądź wyizolowanych składników, upatrując w tym możliwości terapeutycznych. Przykładem ostrożności, co do bezpieczeństwa stosowania takich preparatów jest właśnie skoncentrowany ekstrakt zielonej herbaty, który może mieć działanie niekorzystne, nie tylko u kobiet ciężarnych.

Od 2006 r. w światowej literaturze naukowej ukazało się ponad 50 publikacji, wskazujących na hepatotoksyczne (uszkadzające wątrobę) działanie ekstraktu, a szczególne ryzyko występuje przy zażywaniu go na pusty żołądek. Badania u ludzi wskazują, że stężenie we krwi jednego z polifenoli (EGCG) przy jego pobraniu na czczo wzrasta ponad 5-krotnie, w porównaniu do zażycia takiego ekstraktu wraz z posiłkiem. W USA rozważa się nawet wprowadzenie obowiązkowej informacji na opakowaniach preparatów z ekstraktem zielonej herbaty, w brzmieniu „Przyjmuj wraz z posiłkiem. Skonsultuj z lekarzem w przypadku chorób wątroby lub zaprzestań stosowania, jeśli zauważysz dolegliwości związane z funkcjonowaniem wątroby, takie jak ból, ciemny kolor moczu lub objawy żółtaczki”.

W trosce o bezpieczeństwo eksperci proponują zatem, aby zawartość EGCG (głównego polifenolu zielonej herbaty) w dziennej dawce suplementu nie przekraczała 300 mg. Wobec braku danych, dotyczących bezpieczeństwa stosowania w okresie ciąży skoncentrowanych ekstraktów zielonej herbaty, podobnie jak wielu innych ziołowych suplementów diety nie zaleca się sięgać po takie preparaty kobietom ciężarnym i matkom karmiących piersią, bez konsultacji z lekarzem.

Napary herbaty zielonej są szczególnie popularne w krajach azjatyckich. Wśród kobiet ciężarnych w Japonii spożycie takiej herbaty wynosi średnio 3-4 filiżanki/dzień, podczas gdy herbata czarna pita jest bardzo rzadko (średnio 0,1 filiżanki dziennie). Herbata zielona jest więc w tym kraju głównym źródłem kofeiny w czasie ciąży i niektóre badania wykazały, że jej duże spożycie zwiększa ryzyko porodu przedwczesnego.

W Polsce herbatę zieloną pije 16-20% kobiet ciężarnych, średnio 1-2 porcje dziennie. Taka ilość nie powinna stanowić zagrożenia zdrowia dla matki i dziecka, ale należy unikać mocnych naparów herbat. Co prawda zawartość polifenoli uzależniona jest od wielu czynników, w tym niezależnych od konsumenta (jak warunki uprawy herbaty), ale i od sposobu jej przygotowania, czyli ilości herbaty użytej na porcję i czasu parzenia. Zawartość polifenoli w naparach może się zatem znacznie różnić. Najwięcej ich mają herbaty mocne, długo parzone, ale w piśmiennictwie naukowym brak jest jednolitych danych, z uwagi na uwarunkowania wieloczynnikowe. Według Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) 100 ml naparu herbaty zielonej zawiera 126 mg katechin, a w świetle danych Amerykańskiego Urzędu ds. Żywności i Leków (FDA) taka ilość herbaty zawiera 71 mg polifenolu EGCG.

Kobiety ciężarne powinny także mieć świadomość, że polifenole herbaty znacznie ograniczają absorpcję żelaza w przewodzie pokarmowym. Mając na uwadze częstą niedokrwistość w okresie ciąży nie zaleca się zatem pić mocnej herbaty podczas posiłków ani też popijać herbatą przyjmowanych preparatów żelaza. Zielona herbata to także źródło kofeiny (parzona 5 minut zawiera ok. 30 mg/porcję), ale przy dwóch filiżankach naparu ilość ta będzie znacznie poniżej maksymalnej dawki dla kobiet ciężarnych, wynoszącej 200 mg dziennie.

Okres ciąży to czas na zrównoważone żywienie i wszelkie zachowania nietypowe, jak odżywianie monotonne, ubogie w składniki odżywcze, czy też skrajnie nadmierne ich spożycie,  może mieć skutki niekorzystne. Cieszy fakt, że zgodnie z zaleceniami po zajściu w ciążę wiele kobiet wprowadza zmiany w sposobie żywienia, polegające m.in. na ograniczeniu bądź rezygnacji z picia kawy, ale należy pamiętać, aby nie zastępować jej nieograniczoną ilością herbaty.

  1. Zielinsky P. i wsp.: Prenatal effects of maternal consumption of polyphenol-rich foods in late pregnancy upon fetal ductus arteriosus. Birth Defects Research (Part C); 2013. 99:256–274.
  2. Hahn M. i wsp. Polyphenol-rich food general and on pregnancy effects: a review. Drug Chem. Toxicol.; 2017. 40(3):368-374.
  3. Wierzejska R. Wpływ picia herbaty na zdrowie – aktualny stan wiedzy. Przegl. Epidemiol.; 2014. 68:595-599.
  4.  Dekant W. i wsp. Safety assessment of green tea based beverages and dried green tea extracts as nutritional supplements. Toxicol. Lett.; 2017. 277:104-108.
  5. Okubo H. i wsp. Maternal total caffeine intake, mainly from Japanese and Chinese tea, during pregnancy was associated with risk of preterm birth: the Osaka Maternal and Child Health Study. Nutr. Res.; 2015. 35(4):309-316.
  6. Witkowska A. i wsp. Wpływ warunków ekstrakcji na całkowitą zawartość polifenoli oraz właściwości or­ganoleptyczne naparów herbaty. Brom. Chem. Toksykol.; 2003. (supl.):401-404.

 

0 komentarzy